Sabian XS20 Brilliant
Stary, poczciwy, toporny XS20
Sabian XS20 to pierwsza seria tego producenta będąca przedstawicielem przedziału semi-pro (klasa półprofesjonalna) wykonana z brązu B20, a więc materiału który jest pozycjonowany u większości producentów jako czołowy stop do produkcji talerzy. Seria ta miała swoją premierę w roku 2003. Przez długi czasu produkowana w niezmienionej formie w wykończeniu zbliżonym do naturalnego.
Seria ta w Polsce nie zdobyła dużej popularności z uwagi na bardzo dużą toporność talerzy, których zakres dynamiki był dość wąski. Jedynie uderzenie zza głowy było w stanie wykrzesać iskrę z tych talerzy. Umówmy się jednak, że nie wszyscy chcą uprawiać siłownię za bębnami, a zwolennicy serii którzy mogą się ze mną nie zgadzać też się znajdą.
Talerze grane piano (cicho) czy też mezzo forte (dość głośno) dawały dość głuche brzmienie bez wyrazu. Dopiero zakres dynamiki od forte (głośno) w górę powodował, że talerze odżywały i stawały się agresywne i brudne w brzmieniu.
Zbyt brutalne i mało uniwersalne przełożyły się na dość niską sprzedaż starej serii XS20, przynajmniej w naszym kraju. Klienci na całym świecie od początku powstania XS20 wnosili o powstanie serii w błyszczącym wykończeniu Brilliant. Po wielu latach Sabian wsłuchał się w głos ludu i powstała seria XS20 Brilliant.
Sabian XS20 Brilliant z uwagi na toporność serii klasycznej miał dość ciężki los. Kojarzony były z siłowymi talerzami i trudno było się takowej łatki pozbyć. Tutaj dziwię się nieco Sabianowi, że nie stworzył „nowej serii”, która miałaby czystą kartę i byłaby nieco łatwiejsza w promocji. Nie znam jednak wyników sprzedaży z innych krajów, więc nie chciałbym generalizować.
Nowe XS20 Brilliant – Sabian wysłuchał klientów.
XS20 Brilliant to zupełnie inne talerze o zdecydowanie szerszym zakresie dynamiki, bez potrzeby grania zza głowy. Zachowano typowo rockowy, wybuchowy charakter. Jasne brzmienie, bez siarczystego rażącego w uszy wybrzmienia.
Nastąpiło dość mocne zbliżenie serii XS20 Brilliant do kultowej i profesjonalnej serii AAX. Być może jednym z głównych powodów dla których Sabian przez wiele lat pozostawał przy wykończeniu Natural i toporności był fakt braku skojarzeń XS20 z AAX, które w tym momencie są dość intensywne. Nie uważam, że Sabian strzela sobie w kolano. Wyszli w końcu naprzeciw oczekiwaniom klientów tworząc rockowe talerze w nowej odsłonie, kojarzone z AAX, świetnie brzmiące i w bardzo dobrej cenie. Ci którzy zechcą kupić AAX i tak to zrobią a XS20 jest dobrym przyczółkiem do posmakowania prawdziwej rockowizny w wydaniu Sabiana.
Fakt, że stało się to trochę późno, ale wielu producentów próbowało stworzyć typowo rockowe talerze w tym przedziale cenowym i nie odnieśli rynkowego sukcesu. Można tutaj wspomnieć chociażby serię ZXT Titanium, która raczej nie wyszła z cienia. Ciągle trwają próby wśród producentów stworzenia serii dla rockowych i metalowych bębniarzy, która dobrze brzmi, kosztuje optymalnie i przełoży się na sukces marki. Póki co ta sztuka udała się z pewnością firmie Paiste oraz Istanbul Agop, ale to już temat na inny artykuł.
Sabian XS20 Brilliant prócz świetnego brzmienia, przyzwoitej ceny oferuje coś jeszcze, magię serii AAX. To prawdopodobnie dzięki zrównoważeniu tych cech nowy XS20 Brilliant stał się hitem, a jego gwiazda świeci coraz mocniej.